bezwstydnik

Brunetki górą!

Powoli, delikatnym ruchem rozsunęłam kolana tak, by mógł zobaczyć koronkowe zakończenie pończoch i zastanawiać się, czy mam majtki, czy nie...

Odwiedzin: 4562

Adam jest wysokim przystojnym brunetem o oszałamiającym uśmiechu. Właśnie ten uśmiech zdobył moje serce od razu, jak tylko go poznałam. Zakochałam się w pięć sekund!


Niestety, nie ja jedna. Właściciel tego uśmiechu mógłby zbierać w pęczki zakochane w nim dziewczyny, tyle ich jest. I weź się wyróżnij w tym tłumie...


Już właściwie machnęłam ręką na Adama - właśnie od kilku tygodni uwodziła go Ania, seksowna, choć nie najzgrabniejsza i nie za mądra - blondynka. Z góry założyłam, że przy Ani nie mam szans, no bo wiadomo, jacy są faceci. Głupia i urocza, pulchna blondynka z dużymi niebieskimi oczami - a z drugiej strony inteligentna, intrygująca i ognista brunetka z fantastycznym biustem i nogami. Tak, nie miałam wątpliwości, że Adam wybierze Anię. Standard!


Wyobraźcie więc sobie moje zdziwienie, gdy podczas przypadkowego spotkania w mieście Adam wyrwał się szczelnemu kręgowi swoich wielbicielek, podszedł do mnie i zaprosił mnie do kina!


Zgodziłam się oczywiście, ale jeszcze długo potem nie mogłam ochłonąć ze zdziwienia. Adam! Zaprosił mnie do kina! I to jeszcze na oczach tych wszystkich lasek! Szaleństwo!


Strój na to wyjątkowe wyjście wybrałam bardzo starannie. Pończochy oczywiście obowiązkowo, szpilki - niech się zachwyca moimi nogami, mam znacznie lepsze niż Ania i umiem to podkreślić. Zdecydowałam się też na powiewną, kolorową spódniczkę tuż nad kolano i dość dopasowaną bluzkę ze sporym, ale nie za dużym dekoltem zgodnie z zasadą, że trzeba pokazać tyle, by męska wyobraźnia zaczęła pracować, ale nie za dużo, by nie straciła pożywki...


Zatrzymałam się przy koronkowych stringach i z zastanowieniem spojrzałam na nie. Zakładać czy nie? W końcu to pierwsza randka, więc może lepiej założyć, niech nie ma wszystkiego za pierwszym razem. Ale z drugiej strony przy tym całym tabunie wielbicielek muszę zrobić coś, co mnie wyróżni, co pozwoli mi go zatrzymać. Dobra, nie zakładam.


Przyszłam na spotkanie punktualnie, ale okazało się, że film, na który oboje byśmy chętnie poszli, grają dopiero za godzinę, Adam zaproponował więc kawę. Usiedliśmy w przytulnej kawiarence przy małym stoliku, zaczęliśmy rozmawiać, a moje oczarowanie tym facetem rosło. Był niesamowicie inteligentny, można z nim było porozmawiać na każdy temat, miał też fantastyczne poczucie humoru, dokładnie w moim guście. Byłam zakochana coraz bardziej i zdecydowana na zdobycie go za wszelką cenę!


W kinie usiedliśmy w ostatnim rzędzie, zresztą widownia była prawie pusta. Oprócz nas siedziała jeszcze tylko jedna para, i to przed samym ekranem. Po jakichś dwudziestu minutach filmu Adam delikatnie ujął mnie za rękę i przyciągnął w swoją stronę, a ja uznałam, że czas przystąpić do dzieła, zwłaszcza że okazałe wybrzuszenie na spodniach Adama od ładnych kilku chwil przyciągało mój wzrok.


Położyłam rękę na intrygującym wzgórku i zaczęłam je delikatnie masować, rozpoznając rękami kształty przez tkaninę spodni. Jego największy przyjaciel był już bardzo okazały, sztywny i pulsujący, a jądra niesamowicie wrażliwe na dotyk. Adam jęknął, gdy zaczęłam je gładzić. Jego oddech stawał się coraz szybszy, a erekcja coraz większa.


W tym właśnie momencie powoli rozsunęłam swoje nogi tak,  by mógł zobaczyć koronkowe zakończenie pończoch i nagie uda tak wysoko, by mógł zastanawiać się, czy mam majtki, czy nie... Widziałam jego pożądliwy wzrok kierujący się w cień między udami i to, jak na mnie spojrzał, rozpaliło mnie samą do białości.


Rozsunęłam nogi jeszcze szerzej w niemym zaproszeniu, a Adam wyciągnął rękę i zaczął mnie głaskać po udzie, tuż ponad linią koronki. Jego nieśmiałe muśnięcia z każdą chwilą stawały się bardziej zdecydowane i finezyjne, palce przesuwały się coraz wyżej szukając bielizny - i nie znajdując jej!


Gdy Adam zrozumiał, że jej nie mam i dotknął palcem mojej ukrytej, choć już bardzo wrażliwej i wilgotnej róży, wydał z siebie jęk, który usłyszałoby całe kino, gdyby nie to, że na ekranie właśnie odbywała się bardzo głośna strzelanka. Powodem był  nie tylko brak mojej bielizny - koordynując działania właśnie rozpięłam jego spodnie i wzięłam w ręce jego penisa i jądra mając dość masowania przez ubranie.


- Proszę, przestań - wyszeptał gorączkowo, zagryzając usta z rozkoszy. - Nie chcę dojść tutaj i teraz, chcę dojść z tobą...


Oczywiście zrezygnowaliśmy z reszty filmu i dosłownie pofrunęliśmy do Adama, żeby zająć się poważnym seksem.


Zaczęliśmy szybko i ostro. Żadne z nas nie miało głowy do subtelności powolnego rozbierania i pieszczot, więc zaledwie weszliśmy i zamknęliśmy za sobą drzwi, Adam gwałtownie obrócił mnie tyłem do siebie, oparł o ścianę i wszedł we mnie z całej siły, z rozkoszną brutalnością. Jego penis wślizgnął się między moje pośladki jak rozgrzany do czerwoności wąż. Czułam, jak każde jego uderzenie przepoławia mnie od góry do dołu, jak rozkosz pulsuje w każdej komórce mojego ciała...


Adam mocniej schwycił mnie za biodra kierując ich rytmem i zaczął uderzać mocno, przewiercając mnie jak młot pneumatyczny, aż ściana chodziła w rytm jego uderzeń. Czułam, że dochodzę, że jeszcze sekundy i wybuchnę w szalonym orgazmie bez względu na to, czy Adam też dochodzi, czy nie.


Nagle mój szalony kochanek krzyknął i zaczął uderzać jeszcze mocniej, choć chwilę wcześniej przysięgłabym, że to już nie jest możliwe. Rozkosz nadchodziła ogromnymi, pochłaniającymi wszystko falami, w których roztapialiśmy się oboje. Czułam, jak tryska gdzieś w środku mnie i to sprawiło, że zatraciłam się w rozkoszy...



Zobacz podobne opowiadanie:



el


Komentarze
Ilość komentarzy: 0
Zaloguj się aby skomentować
Brak komentarzy!
hotzpod
Wystawa prac  erotyzm-oczami-kobiet.

Wystawa prac erotyzm-oczami-kobiet.

<

Od 20.10. do 20.12 2010 w ekskluzywnych alejkach City Park Residence można oglądać wystawę najlepszych fotografii przysłanych na konkurs “Erotyzm Oczami Kobiet”

BS Bohemia Sekt

BS Bohemia Sekt

<

Sponsor wernisażu - producent wysokiej jakości win musujących Bohemia Sekt oraz spokojnych - Habánské sklepy, Chateau Bzenec, Vino Mikulov oraz Winnica Pavlov.

Treści prezentowane na tej stronie
są przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Oświadczam, że ukończyłem 18 lat.