bezwstydnik

Seks w basenie

Do tej pory basen kojarzył mi się wyłącznie z pływaniem. Kocham wodę. Ale zmieniłam zdanie po dniu spędzonym z Kubą...

Odwiedzin: 10272

Kuba był moim przyjacielem od zawsze i doskonale wie, jak uwielbiam pływać. Wchodzę do każdej wody, im zimniejsza tym lepsza i nie wychodzę godzinami pływając, leżąc na wodzie i nurkując. Dlatego gdy nieoczekiwanie w długi majowy weekend nastały tropikalne upały i gdy wpadliśmy na to, że warto byłoby wobec tego wyjechać nad wodę - okazało się, że nigdzie nie ma wolnych miejsc, bo wszyscy wpadli na ten pomysł znacznie wcześniej i zostaliśmy skazani na spędzenie tego czasu w mieście.


- Wiesz co - zaproponował wtedy Kuba. - Spędźmy ten weekend nad basenem moich rodziców.

To było jakieś rozwiązanie. Rodzice Kuby mieli piękny dom z ogrodem pod miastem, porządnych rozmiarów basen i jacuzzi w ogrodzie. Tam dałoby się zapomnieć, że nie udało nam się wyjechać.


- Ale czy nie będę im przeszkadzać? - zapytałam niepewnie. Ja na przykład mając basen i całą resztę w taką pogodę wcale nie chciałabym się tym dzielić z jakąś obcą dziewczyną.

- Nie będzie ich - wyjaśnił Kuba. - Wyjeżdżają na cały tydzień za granicę. Będziemy mieć wszystko tylko dla siebie.

- Fajnie! - ucieszyłam się. - To ja szykuję prowiant...


I w ten sposób w piątkowe popołudnie zapukałam do drzwi Kuby objuczona piknikowym koszem, plecakiem i sporą reklamówką. Kuba otworzył mi drzwi i osłupiał.

- Co ty tu masz? - zapytał.

- Obiady, śniadania i kolacje na cztery dni, do odgrzania - prychnęłam. - Skoro jest basen i upał, myślisz, że będzie mi się chciało gotować?


Zostawiłam mu obowiązek upychania wszystkiego w lodówce, a sama, rozbierając się po drodze, poszłam pływać. Kuba pojawił się kiedy miałam już za sobą kilkanaście długości basenu i rozkosznie zmęczona odpoczywałam leżąc przy drabince w głębszym końcu. Podszedł do mnie, ale zamiast wskoczyć do wody chlapiąc mnie i podtapiając, co było naszą ulubioną zabawą, przysiadł tylko obok przyglądając mi się uważnie, a jego wzrok był zupełnie inny niż zwykle. Był taki... taki... że nagle, zupełnie nie wiem czemu zarumieniłam się aż po uszy.


I wtedy Kuba wszedł do wody. Powoli, metodycznie zaczął rozwiązywać sznureczki mojego kostiumu. Najpierw stanik, a później majtki opadły na dno basenu. Następnie, tak samo bez słowa, zdjął swoje kąpielówki. Byłam tak zaskoczona, że nie mogłam wykrztusić słowa, poddawałam mu się bezwolnie, a dotyk jego rąk na moich ciele spawiał, że przechodziły mnie coraz silniejsze dreszcze i chciałam, żeby nie przerywał.


Spojrzałam mu głęboko w oczy i to, co tam zobaczyłam, sprawiło, że zadrżałam z pożądania. Przyciągnęłam jego głowę do siebie całując go powoli, rozkosznie i namiętnie, wsuwając język aż po jego gardło, a później delikatnie zsunęłam jego usta na swoje sutki. Gdy dotknął ich językiem, aż wzdrygnęłam się z rozkoszy i zaczęłam jęczeć.


Ale Kuba chciał czego innego. Usadowił mnie wygodnie na stopniu drabinki tak, że falująca woda drażniła moje sutki, a reszta ciała była pod wodą. Potem chwycił mnie za biodra i traktując je jako drogowskaz zanurzył się pod wodę, by przyssać się do moich warg sromowych. To było niewiarygodne i cudowne uczucie: czułam wodę, czułam jego język buszujący we wszystkich moich sekretnych zakamarkach, czułam rozkosz nabrzmiewającą tam, gdzie nawet nie wiedziałam, że mam jakieś wrażliwe miejsca!


Kuba wynurzył się dysząc i po chwili zanurzył znowu, by znowu przyssać się do mnie tam na dole. Tym razem jego dłonie pieściły spazmatycznie moje piersi, ugniatając sutki i sprawiając, że stawały się nie do zniesienia gorące. Do tego dochodził chłodny, drażniąco-pieszczący dotyk wody - myślałam, że oszaleję z rozkoszy...


Kuba ssał mnie coraz szybciej i mocniej, a rozkładałam nogi najszerzej jak tylko mogłam, by wszedł jak najgłębiej. Gdy wyczuwałam, że brak mu powietrza, pomagałam mu wyjść na powierzchnię i odetchnąć. W końcu poczułam, że szczytuję, moja łechtaczka stanęła dęba, krzyknęłam, a KUba wynurzył się na powierzchnię.


Ale zrobił to tylko po to, by jednym celnym pchnięciem zanurzyć swojego potwora we mnie tak głęboko, że spazm rozkoszy poczułam aż w stopach. Myślałam, że już przeżyłam rozkosz - ale to, co czułam teraz, było niewiarygodne. Kuba pompował z całej siły uderzając tak mocno, że musiałam się z całych sił trzymać drabinki, sprawiając mi taką rozkosz, że bez przerwy krzyczałam, nie mogąc tego znieść. To było cudowne aż do bólu: z jednej strony chciałam, żeby nie przerywał, żeby pieprzył mnie coraz mocniej i mocniej, a z drugiej czułam taką rozkosz, tyle rozkoszy, że nie mogłam jej już znieść...


Nagle, po jakichś stu latach, Kuba przyspieszył, a ja poczułam, jak moja cipka zaczyna się kurczyć, ściskając jego penisa coraz mocniej i mocniej. Poczułam nadchodzący wielki orgazm - i jego i mój. Wypchnęłam do przodu biodra chcąc w tym momencie wchłonąć go jak najgłębiej i poczułam niewiarygodnie silny strumień spermy bijący we mnie z całą siłą. O mało nie zemdlałam z rozkoszy... Osłabły mi ręce i nogi i tylko to, że przytrzymał mnie KUba, uratowało mnie przez upadkiem na dno basenu.


- Jesteś... jesteś niewiarygodny - wyszeptałam zmęczona do granic możliwości, gdy już leżeliśmy wygodnie na ogromnym włochatym ręczniku rozłożonym nad brzegiem.


Kuba roześmiał się i podał mi kanapkę.

- Nie mów hop - powiedział. - Jeszcze nie doszliśmy do jacuzzi...



Komentarze
Ilość komentarzy: 0
Zaloguj się aby skomentować
Brak komentarzy!
hotzpod
Wystawa prac  erotyzm-oczami-kobiet.

Wystawa prac erotyzm-oczami-kobiet.

<

Od 20.10. do 20.12 2010 w ekskluzywnych alejkach City Park Residence można oglądać wystawę najlepszych fotografii przysłanych na konkurs “Erotyzm Oczami Kobiet”

BS Bohemia Sekt

BS Bohemia Sekt

<

Sponsor wernisażu - producent wysokiej jakości win musujących Bohemia Sekt oraz spokojnych - Habánské sklepy, Chateau Bzenec, Vino Mikulov oraz Winnica Pavlov.

Treści prezentowane na tej stronie
są przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Oświadczam, że ukończyłem 18 lat.