Sierpień - najlepszy miesiąc na seks!

Dlaczego? Po pierwsze pogoda - kiedy jest ciepło i słonecznie, w naszym organizmie wydziela sie więcej feromonów, a one, jak powszechnie wiadomo, mają to do siebie, że budzą uśpione libido osobników płci przeciwnej lub własnej, co kto woli. Dzięki feromonom wydajemy się owym osobnikom atrakcyjniejsi, ciekawsi - to właśnie udowodnili całkiem niedawno amerykańscy badacze z Uniwersytetu Kalifornia. No a odkryte z powodu gorąca ciała załatwiają resztę...

Ale to nie tylko wpływ feromonów. Latem naprawdę wyglądamy lepiej: jesteśmy opaleni, skóra, dzięki dłuższym pobytom na świeżym powietrzu jest lepiej ukrwiona i wygląda zdrowiej. Pora roku sprzyja wychodzeniu z domu i spotykaniu się z przyjaciółmi na imprezach czy choćby pogaduchach - a wtedy już można spotkać kogoś interesującego i przekonać go do siebie opalenizną czy długimi odsłoniętymi nogami. Zima to znacznie trudniejsze.

A skoro więcej wychodzimy i spotykamy więcej ludzi, to nasze szanse na seks także są większe. Wakacje, odskocznia od codziennej rutyny, bo mamy urlop, wyższe libido, lepszy nastrój, lepszy wygląd, no i poznawanie nowych ludzi, zazwyczaj przy odrobinie alkoholu - to komplet składników niezbędnych do letniego seksu.  

Zgodnie z odkryciami kalifornijskich naukowców latem mamy też znacznie większą ochotę na nowe doświadczenia - nowe, to znaczy seksualne. I chodzi tu nie tylko o to, że wyjeżdżamy bnez swojej pary na wakacje, więc możemy zaszaleć, wykorzystać okazję i pójść do łóżka z seksownym nieznajomym. Okazuje się jednak, że co najmniej równie chętnie decydujemy się na eksperymenty łóżkowe - albo kanapowe, stołowe czy inne - także z własnym facetem i wprowadzamy je w życie...

A ponieważ w naszym klimacie apogeum lata przypada własnie na sierpień - w tym więc miesiącu dzieje się najwięcej, jesli chodzi o seks. A skoro pora sprzyja, to przestańcie czytać i jazda do sypialni!